DOOM na tym działa, cz. 7

„Ale czy DOOM na tym pójdzie?” to technologiczny żart, dotyczący niemal każdego sprzętu, wyposażonego w ekran. I to nie bez powodu.

*Oryginalne oprogramowanie DOOM-a było w szczycie jego popularności tak powszechne, że fani ery shareware robili z nim, co tylko się dało, i uruchamiali je na wszelkich możliwych urządzeniach – choćby najbardziej absurdalnych. *

W związku z powyższym, dzięki utalentowanym programistom z odrobiną wiedzy i szczyptą samozaparcia, gra była portowana, emulowana i imitowana na niezliczonych urządzeniach. Może i nie są to najbardziej zoptymalizowane platformy do gry w strzelanki, ale te zabawne osiągnięcia inżynieryjne zasługują na docenienie, bo dzięki nim... cóż, można było odpalić DOOM-a.

Na Playdate

Choć poświęcenie czasu na uruchomienie DOOM-a samo w sobie jest już „randką z grą”, nam chodzi o Playdate, ciekawy przenośny system produkcji Panic o minimalistycznym designie, czarno-białym ekranie i prawdziwą korbką będącą elementem sterowania.

Choć korbka to dosyć niekonwencjonalny sposób sterowania DOOM-em (oczywiście „DOOM na tym działa” nie zwraca zbytnio uwagi na konwencje), oczywistym było, że to tylko kwestia czasu, kiedy nowe urządzenie z ekranem i przyciskami zacznie obsługiwać klasyk id z roku 1993.

I oto na scenę wkracza Nic Magnier, producent gier na Playdate i projektant interfejsu w Keen Games (bez związku). Nic zwietrzył okazję bycia pionierem DOOM-a i uruchomił grywalną wersję kultowej strzelanki pierwszoosobowej na tym małym żółtym handheldzie. Wyniki zobaczyć można na Twitterze – zobaczcie sami!

A co z korbką? Początkowo Nic nie korzystał z tej dziwacznej funkcji Playdate w DOOM-ie, ale po prośbach fanów znalazł naprawdę kozackie zastosowanie dla tego uroczego elementu: obracanie korbką strzela z karabinu maszynowego!

Zostań członkiem Slayers Club już dziś i zgarnij punkty Slayera za samo uczestnictwo w społeczności DOOM! Wracaj na stronę często, aby zobaczyć więcej niesamowitej zawartości z przeszłości, teraźniejszości i przyszłości DOOM-a.